piątek, 25 lipca 2014

15 wątków, które nie powinny się znaleźć w blogosferze.

  Przedstawię wam dzisiaj 30 wątków, które nie powinny się moim zdaniem znaleźć w blogosferze. Zapraszam do dyskusji. Może czegoś nie dopiszę? Albo napiszę za dużo?  Trochę też poradzę, co z tym zrobić :)

1. Szablonowy wygląd.

Uważajcie na szablonowy wygląd, który proponuje blogspot czy wordpress. Czytelnicy cenią sobie nowe rzeczy, których jeszcze nie widzieli. Miałem wygląd proponowany przez serwer i dobrze na tym nie wyszedłem. Dzisiaj liczy się oryginalność, nie uniwersalność  :)

2. Brak własnego zdania.

Piszemy post na dany temat. Ktoś tam wchodzi, jeśli zauważy coś pomiędzy tym spamem i czyta, ale nie do końca się z tobą zgadza. Argumentuje Ci to, jednak nie podejmujesz dyskusji. Moim zdaniem? Ten ktoś tu już nie wróci. Jeśli piszesz - licz się z krytyką i broń umiejętnie swoich teorii.

3. Lucy

Tak. Jest to ta sławna 'blogerka' mająca kilka tysięcy obserwacji i tyle samo wejść pod postem o tym jak to jej remont w pokoju robią. Jest to błąd blogosfery - bo kto ją obserwuje? Ludzie. Jej życie jest opatentowane na lansie i żadnej innowacji? Sorry, nie jara mnie to. Gdyby blogspot był automatem, powinien ja odrzucić. 

4. KOM=KOM, OBS=OBS

Pisałem już o tym cały post. Nie rozwinę swojej wypowiedzi więcej niż na dwa zdania. Jest to porażka, że ktoś na to pozwala i rozwija ten rynek. Zdecydowany błąd, eliminujący wartości, który ciężko będzie naprawić.

5. Zdjęcia twoich znajomych, rodziny

Moim zdaniem to zbyt ryzykowane. Oczywiście jeśli czy przyjaciółka się zgodzi. OK. Ale uważaj. Byłem niejakim świadkiem, gdzie ktoś zdjęcia wykorzystał. Tym zdjęciom towarzyszyła także głęboka, prywatna refleksje - wykorzystał to podwójnie.

6. Twoja sytuacja życiowa.

Refleksje i przemyślenia owszem, ale nigdy nic na temat, co złego w domu(choć nikomu nie życzę). Odradzam pisanie o pierwszym razie(wiadomo o co chodzi) i o tym, że chłopak nas rzucił. Ludzie, załatwmy to sami, rozkoszujmy się sami - niektóre rzeczy nie powinny opuścić kręgu upoważnionych do tego osób.

7. Nieznajomość ortografii.

Nie każdy musi ją umieć na szkolną szóstkę, ale wypada wiedzieć jak stawiać przecinki i pisać słowa często używane. Gdy czytam i widzę oczywisty błąd - razi to w oczy i nie skupiam się na treści. Blogspot pomaga, oznacza źle napisane słowa - wtedy sprawdź w słowniku. Mało czasu a na drugi raz zapamiętasz.

8. Bałagan.

Niech wszystkie wątki, posty, etykiety będą uporządkowane, tak aby czytelnik wchodząc, mógł znaleźć co chce. Często jednak widzę odwrotny czynnik. Wszystko na kupie, co odbiera chęci do lektury.

9. Zła czcionka.

To też swojego rodzaju bałagan. Zielona czcionka na różowym tle? Nie do przeczytania. Zbyt mała? Także. I oczywiście czcionka nie może być zbyt "ładna" z zawijasami - ludzie wolą tradycyjnie. Aczkolwiek najlepiej, aby pasowała do klimatu bloga.

10. Brak pasji.

Brak pasji = zła treść. Niewygodna, możliwe, że po paru dniach przestaniesz pisać. Przemyśl o czym chcesz bloga, ułóż parę postów na start i ruszaj!

11. Pisanie o nudach, identycznych dniach w szkole.

Teraz już nie te czasy - nikogo nie interesuje jak to ci źle, bo nie masz pomysłu na nudę. Raczej pisz o tym jak ją pokonać! To jest lepszy pomysł. Dni w szkole, które wyglądają już mechanicznie: wstałam, byłam, śmiałam się, popłakałam i wyszłam, są także nie za dobre.

12. Dwunastolatki.

Nadal uważam, że to jeszcze nie czas dla tak młodych ludzi. 15 lat i już możesz się normalnie wysłowić, ale 10,11,12.. To nie to. Piszą o punkcie 11, 10 i popełniają błąd z punktu siódmego. Ja sam zanim zacząłem pisać na blogu, zastanawiałem się nad tym co chcę przekazywać i czy mam do tego odpowiednie słowa. Odradzam nadal. To tak jakbym  w tym wieku poszedł do pracy, nie do szkoły.

13. Nie pisz zawsze o tym jak Ci źle.

Nie pisz zawsze o tym jak Ci źle - ktoś wchodzi na bloga by czegoś się dowiedzieć, wymienić opinią, albo przeczytać coś miłego (czyt. zrelaksować). Nie satysfakcjonują go twoje żale.

14. Przeklinanie.

Często spotykam się właśnie z tym problemem. Słowa na k,h i p są codziennością nawet w blogosferze, gdzie zaczynając myślałem, że to część internetu wolna od bluzgów. Przeliczyłem się. I zawiodłem przy okazji.

15. Kopiowane publikacje.

Jeśli wspieramy się czyimś zdaniem, bądź inspirujemy czyimś wpisem - nie polega to na kopiuj wklej i poprawieniu błędów. Jest to plagiat. A takie przypadki zdarzają się coraz częściej.
-------------------------------------------------------------------------
  Czy coś jeszcze pominąłem? Piszcie w komentarzach, nawet jeśli się nie zgadzacie z tym co piszę - to ważne :) 


Podobało się? Zarzuć obserwacją, lajkiem, jeśli czekasz na więcej, albo skomentuj, jeśli chcesz o tym pogadać :) 


A może się nie podobało? Wyraź swoje zdanie na dole strony, oddają głos w ankiecie :) Pozdrawiam was! 


23 komentarze:

  1. Hm, zgadzam się z Tobą :) Szczególnie o sytuacjach rodzinnych- czytałeś kiedyś Poppy Miauczak? Bez skrupułów opisuje swoje życiowe problemy, a pod spodem wkleja swoje zdjęcie. Do tego ma już prawie 2000 obserwatorów. No coś tu nie gra. No i nie tylko 12-latki nie potrafią pisać, znam wystarczająco 15, ba, nawet 17 latków piszących na poziomie podstawówki. No cóż, boli.. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś się na tym przejedzie tak sądzę . Czasami Ci współczują czy coś, a za 1001 razem zrobią z Ciebie idiotkę. Dlatego o tym napisałem :)

      Usuń
    2. Bycie blogerem, w szczególności lifestylowym to sprzedawanie swojego codziennego życia i przemyśleń, cały pic polega jednak na tym aby sprzedać to życie w taki sposób aby czytelnik się zainteresował. Piszesz o tym że młode blogerki opisują swoje sprawy rodzinne na blogu, zgadzam się z tym, rodzinna to formacja najcenniejsza w życiu i to co dzieje się w jej kręgu powinno tam zostać. Jeżeli ktoś opisuję problemy rodzinne, to wybaczcie ale takiej osoby nie sanuję. Myślę że "sprzedawania" rodzinny nauczyły nas media które całkowicie pogwałcają taką instytucję jak rodzina, bo przecież kto dostarcza nam codziennych informacji z życia wielkich celebrytów- media, nie dziwie się że dzieciakom wydaje się że sprzedawanie rodzinny to coś normalnego.

      Usuń
    3. Sprzedają rodzinę - znakomicie to opisałeś.

      Usuń
  2. Właśnie obserwuję jednego bloga w którym dziewczyna opisuje swoje życie. Non stop to samo, non stop się wyżala 'No nie no, Neko-Chan mnie rzucił, już nigdy nie zaufam chłopakowi!', a po dwóch tygodniach 'Dawidek, taki kochany i słodziaśny!'. Zawsze czytam jej bloga jak jestem wkurzona. To jest tak śmieszne, że od razu poprawia humor.
    Moim zdaniem w wieku 11/12 lat najpierw powinno się pisać w swoim pamiętniczku, zwykły zeszyt, długopis i jazda, jeśli już tak bardzo cokolwiek chcą skrobać.
    (Coś czuję że mój komentarz nie ma składu, wybacz, jeśli tak jest)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, no bez przesady. Wiem o co chodzi :) Dziewczyna ma nierówno pod sufitem i blogosfera cierpi..

      Usuń
  3. Masz dużo racji. Jednakże pragnę zwrócić uwagę na parę rzeczy- poćwicz troszkę warsztat:). Owszem, masz dużo do powiedzenia, jednakże sztuką jest umiejętne przekazanie. Dobór słów, wyrażeń to coś nad czym możesz pracować. Dzięki temu jakość wpisów wzrośnie wielokrotnie.
    Jest parę błędów stylistycznych, gramatycznych, leksykalnych. Na przykład "byłem niejakim świadkiem" - słowa "niejaki" używa się gdy nie do końca znasz opisywaną osobę, lub coś się stało w niewielkim stopniu. Ale trzymam kciuki- wierzę, że możesz wszystko poprawić na piąteczkę z plusem!:)

    Po drugie, wygląd bloga troszeczkę zostawia do życzenia. Szary pasek wychodzi za tło, a blog jest o wiele za wąski w stosunku do użytego rozmiaru liter. Poszerz bloga - będzie o wiele czytelniejszy! :) Opcja punktowania ze zmianą umiejscowienia akapitu również jest nieczytelna. Lepszą opcją byłoby wyjustowanie tekstu + tytuł akapitu wyśrodkowany. Nawet najlepsza treść musi być ładnie oprawiona:).

    Mam nadzieję, że podejmiesz wyzwanie i zmienisz te drobne rzeczy- w końcu trzeba cały czas się rozwijać!:) Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warsztat doskonalę z postu na post :) Błędy leksykalne są moją piętą achillesową w języku polskim :) Ale dziękuję, że ktoś to zauważył. Liczy się dla mnie taka krytyka :) We wczorajszym poście zamiast zmieniać umiejscowienie akapitów, po prostu justowałem. Ale postanowiłem trochę poeksperymentować. Jednakże widzę, że się nie przyjęło :) Pozdrawiam i dziękuję za opinię :D

      Usuń
  4. zgadzam się, choć ja nie mam nic do 11 latek prowadzących blogi itp ale NIE urodowe. Prowadziłam w podstawówce bloga.... o WITCH. XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą chociaż są 11-latki, które mają więcej tapety niż Ty, ja i jeszcze ktoś razem wzięci :D więc taka 11-latka będzie się kłócić :p nie lubię jak ktoś pisze o szkole, "fejmie w gimbazie"...bo to dla mnie jest chore :/ kto tak naprawdę to czyta?? Mi się wydaje, że nikt. Ok!! Rozumiem wszystko...ale nie lepiej pisać o czymś co ma sens a nie ciągle to samo?? Lepsza jest jedna porządna notka raz na kilka dni niż codziennie to sam. Pozdrawiam wszystkich :))

      Usuń
    2. Też Cię pozdrawiam i w 100% się z Tobą zgadzam :)

      Usuń
  5. Może, rzeczywiście niektóre dziesięcio, jedenasto, czy dwunastolatki nie umieją pisać, nie mają pasji, robią błędy ortograficzne, jednak ja sądzę, że nie wszystkie. Są też wyjątki, ale niestety, sensowne blogi, prowadzone z pasji, a nie dla szmatek, i takie, które nie mają błędów ortograficznych oraz posiadają ciekawą treść to jedynie 10% blogosfery.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety. Oczywiście. Ja tez popełniam błędy. Ale ludzie. Nie takie oczywiste :) Pozdrawiam.

      Usuń
  6. Podoba mi się taki post :)
    Jak mnie denerwują te dziewuszki które prowadzą bloga... dla mnie to jest coś strasznego..

    OdpowiedzUsuń
  7. Asz ty, wyprzedziłeś mnie! Miałam w planie opublikować podobną notkę ;)
    Zgadzam się z Tobą w 100%. Nie rozumiem jak można wkroczyć do świata blogów bez uprzedniego przygotowania (czyli m.in. wkucia ortografii). Zaś blogi na których są same smęty autora lub jakże porywające opisy życia codziennego są po prostu dołujące. Ja wiem, że każdy chce w ten czy inny sposób zaistnieć, powiedzieć co myśli, jak się czuje i takie tam, ale trzeba to robić z pomysłem.
    A Lucy zna chyba cała blogosfera. Totalnie nie wiem czemu :P
    Pozdrawiam,
    Lina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kto to wie? Lucy, to Lucy, ale to nic nie wnosi do blogosfery, nawet rozrywki. Masakra.

      Usuń
  8. Myślałam, że dam radę się do czegoś przyczepić i wyrazić inne zdanie na ten temat, ale wszystko przedstawiłeś dobrze i argumentacja też jest. Popieram zdecydowanie Twoje zdanie na ten temat. Co do Lucy... uważam, że zaczęła właśnie zbyt wcześnie, ale akurat na nią padło, zainteresowanie innych jej blogiem wzrosło i rośnie dalej. Myślę, że ta rozpoznawalność w internecie ją bardzo zmieniła. Nie widzę u niej żadnych wartości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak wspominałem wcześniej - dla mnie to nawet rozrywki nie przynosi. To jest nienormalne. Ale ktoś czyta, nie mogę tego zaakceptować, lecz jakoś trzeba z tym żyć. Kiedyś to przejdzie :) Pozdrawiam.

      Usuń
  9. Po pierwsze - ciekawy post, chyba wymieniłeś wszystko jak należy. Zgadzam się z każdym punktem, a najbardziej irytują mnie te dziewczynu, które za pieniądze rodziców pokazują jakie to mają cudowne życie i tak się zastanawiam - kogo to obchodzi? Także nienawidzę blogów, na którtch jest masa błędów, a spotykam takie nierzadko. Po przeczytaniu Twojego posta zaczęłam się zastanawiać, dlaczego blogosfera utrzymuje tyle bezwartościowtcg blogów, tzn. po co ktokolwiek je komentuje i daje szansę przetrwania?
    Po drugie - świetny blog, ostarnio trafiłam na kilka naprawdę interesujących, a Twój poszerzył ich grono. Jak ja kocham ludzi, którzy myślą! Pozdrawiam, obserwuję i będę odwiedzała częściej :D

    lunandraw.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. W sumie dobrze napisane. Nie mówię, bo może jakiś punkt popełniłam, ale ciągle się wszystko rozkręca, ale te post dał mi trochę do myślenia i sądzę, że mój blog potrzebuje duzych zmian.
    Pozdrawiam. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy blog, zawsze potrzebuje zmian, bo nigdy nie jest wszystko idealne. Ja sam co chwilę coś zmieniam :) Nie ma się czym przejmować, ważne by brnąć do przodu.

      Usuń