Sny są czymś wyjątkowym .. #2

Sny są czymś wyjątkowym - niewiadomą..

Las . A właściwie jego kraniec. W oddali widać dom , do którego podświadomie chce się udać. Lecz także podświadomie wie , że nie może się wychylać. Nagle pojawia się jego mama. Cieszy się ale coś mu mówi , że chce zostać sam. Tyle tych niepewności. Jego mama o tym nie wie - zaczyna go prowadzić wzdłuż lasu okrążając dom i polanę . Znaleźli się z drugiej strony . Było tam , jak się okazuje tylne wejście i taras , na którym stała postać. Kobieta podobna do cyganki albo wróżki. Matka zaczęła go tam prowadzić. On próbował się opierać , ale dostrzegła go nieznajoma. On wiedziony jej wzrokiem ruszył ku niej jak zahipnotyzowany . Kazała mu usiąść . Tymczasem matka gdzieś zniknęła. Gdzie? Czemu mnie tu zaprowadziła? Może tak miało być? Znowu masa niepewności nasuwa mu się na myśl. Ale wróżka zaczyna mówić. Bardzo szybko , w nieznanym języku ale pięknie. Wyczuwał "ciary" na swojej skórze , czuł , że ktoś za nim stoi ale nie mógł się odwrócić. Mowa tej kobiety przerodziła się z pięknego poetyckiego wręcz stylu w pełne zła , niechęci ale i szczerości krzyk. Nagle dookoła zaczęły chodzić postacie inne niż nieznajoma. Miały ze sobą topory i przypominały wikingów. Ten dom też przypominał takie jak widział na historii , gdy omawiano ich kulturę i byt. Mówiły coś . Ale co już nie wie do teraz , bo tyle niepewności obudziło go . Czy on naprawdę coś znaczył? Ten sen? Był taki realny ale nieprawdopodobny . Tak , coś znaczył . Ta cyganka , inne postacie i jego matka. Tylko co?

 

Sny są barwniejsze od teraźniejszości i ważniejsze od przeszłości. Są wizerunkiem przyszłości.