niedziela, 30 marca 2014

Pamiętamy - 63 dni chwały!


Niedługo nadchodzi 70 rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego.Ale czy pamiętamy? 1 sierpnia 1944 roku , podczas II wojny światowej , na okupowanych przez III Rzeszę Niemiecką ziemiach polskich wybuchło powstanie. Cała Warszawa tego dnia stanęła do boju z hitlerowcami. Nie każdy wiedział , że powstanie wybuchnie. Po początkowych zwycięstwach i przejęciach ważnych punktów warszawskiego miasta , wróg postanowił działać okrutnie i bezwzględnie. Gdy oczekiwana aliancka jak i radziecka pomoc nie nadeszła , zdali byli sami na siebie. Przegrana była wiadoma , ale wytrzymali aż 63 dni!
















 Na zdjęciu , żołnierze z pierwszych godzin powstania.

 

 

Czemu pamięć o nich jest tak ważna?


Większość wie , że nasz naród nie miał powiedzmy szczęścia do powstań. Mieliśmy niestety takich okazji zbyt wiele , aby się o tym przekonać . Powstanie Warszawskie było przygotowywane już w roku 1939 po przegranej Kampanii Wrześniowej. Wybrany został w końcu moment , gdy Hitler zaczął przegrywać na wszystkich frontach. Wyczekiwano na tą szansę. Gdy zebrano dostateczną ilość środków na działanie i ustalono termin , pozostały tylko przygotowania. W trakcie walk okazało się , że niemieccy żołnierze mają większą przewagę niż się spodziewano. Uważam , że przyczynili się do tego walnie nasi "sojusznicy" . Ale oni zostali sami. I walczyli . Pojawi się pytanie , po co ? To byli idioci jeśli chcieli się porywać na ofensywę Hitlera. Nieprawda! Dostrzegli promyk nadziei w słabej sytuacji . Chcieli rozprzestrzenić swoje powstanie na resztę okupowanych ziem a w kulminacji zbrojnego powstania , sami się wyzwolić . Byli świadomi , że jeśli nie zrobią tego w pojedynkę to Rosja upomni się o nich zaraz po wojnie i nie da im wolności . Dlatego trzeba ich podziwiać i pamiętać! Wielu z nich nigdy nie trzymało broni w ręku , ale ruszyli by nam się lepiej żyło . Myśleli przyszłościowo nie tylko o sobie. Mieli cel , który każdy dostał od Boga. Strzeżmy wolności i doceniajmy ją. Jeśli chcieli nie mogli odpuścić. Musimy ich zrozumieć i dziękować , bo nawet jeśli przegraliśmy ale nie poddaliśmy się do końca to dajemy innym nauczkę i wręcz mówimy o kolejnej walce i o tym , że jesteśmy silniejsi po każdej klęsce.

  Czcijmy , celebrujmy , pamiętajmy!

"To krew i łzy, cierpienia dla wolności,
Ci piękni ludzie bez straty tożsamości.
Sierpniowe niebo w blasku promieni,
to numer dla tych, którzy o tym zapomnieli"
~Bilon , Hemp Gru


To jest ważne! Nie możemy dopuścić , aby nasza historia zginęła! Przeszłości (a szczególnie przeszłości naszego kraju) uczymy się po to , żeby nie popełniać tych samych błędów. Chociaż dzisiejsi rządzący tak robią my możemy to zrobić. Zacznijmy od siebie! Pokażmy ludziom , że nie jesteśmy obojętni. Czcijmy polskie godło. Chodźmy na wybory. Pamiętajmy o polskich świętach! Pamiętajmy o naszych bohaterach! Nie tylko jeden dzień w roku ale zawsze , gdy napotykamy symbol tamtych czasów albo , gdy jesteśmy przy pomnikach poległych żołnierzach , artystach albo zwykłych cywilach , którzy w tamtych czasach nie myśleli o przegranej . Myśleli o wolności i szli po nią właśnie dla ciebie! Zapamiętajmy to i nie dajmy się propagandzie tych , którzy nie rozumieją i kpią z ludzi czczących tamte wydarzenia - oni chcą uznania swojej racji , która ma podstawy tylko u ich teorii , które zostały stworzone w warunkach można powiedzieć antypolskich . Nieważne czy wygrali czy przegrali , ważne , że robili wszystko , by być wolnym.
"Walczący jest zwycięzcą" Pamiętajmy o tym!

Zapraszam do szerokiej dyskusji na ten temat :) Pozdrawiam. 




1 komentarz:

  1. https://www.youtube.com/watch?v=GO1BnfP674I&list=RDDmUF9epvGQo
    Tak mi się skojarzyło po przeczytaniu tego co napisałeś .

    OdpowiedzUsuń